Tym razem z przymrużeniem oka na temat czarnego bzu 😉

Tym razem z przymrużeniem oka na temat czarnego bzu 😉


Czarny bez utożsamiany jest z jasną stroną mocy. Jego gałęzie zawieszone w stodole chronią krowy przez atakami demonów i brakiem mleka. Gałęzie zawieszone w domu i na płocie mają strzec przed gradem i bólem zębów. Drzewo bzu służy również do wyrobienia amuletów ochronnych, trzeba jednak pamiętać, że przed ścięciem gałęzi należy porozumieć się z bajstrukiem i przynieść mu coś w ofierze – najlepiej wiadro wody (niekoniecznie trupiej, chociaż ta dla rośliny jest napojem doskonałym). Nieliczni śmiałkowie kładli się pod czarnym bzem i pogrążali we śnie, ponieważ umożliwiało to przeniesienie się do innych, nieznanych światów. Jednak to wielce ryzykowna rozrywka, bo niektórzy z takiej podróży już nigdy nie powrócili. Z czarnego bzu wykonywano wiele instrumentów. Na Kurpiach i Mazurach były to: fujarka, rososzka z piórkiem, klarnet, dutka, flet, szałamaja, dutka z bzu (zwana piszczałką). W Karpatach: piscołka, fujara pasterska, dvojacka, klarnet pasterski ze Słowacji, koncovka, piszczałka bezotworowa. Niemniej nikt przy zdrowych zmysłach z drewna bzu nie robił kołyski dla dziecka, bo ten akt niczym nie różniłby się od wysłania zaproszenia do samych piekieł.
Dzięki przekroj.pl

Dodaj komentarz